Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2016

Tropienie śladów

Obraz
Znane i utarte słowo "naśladować" osłuchało się mi przez całe życie, ale jest ono dla mnie bardzo obrazowe. Ostatnio jakoś tak mocniej wybrzmiało. Naśladować to nic innego, niż podążać śladami kogoś. Banalne, proste, ale i odkrywcze. Trudno jest naśladować świętych i raczej nie o to chodzi. Każdy z nich miał swoją zawiłą drogę do świętości, każdy błądził, czasami błąkał się po meandrach życia. Wychodziły przy tym jego pewne wady (któż ich nie ma!) i ułomności. Z ich życia warto czerpać wskazówki, czerpać z ich doświadczenia, podziwiać ich dobre uczynki, analizować przemyślenia i relacje z Bogiem. Warto, a nawet trzeba prosić ich o pomoc i wstawiennictwo na swojej drodze. Z wieloma z nich zaprzyjaźniłam się wyjątkowo. Gadam do nich. Gderam św. Antoniemu, że nie pomaga w pilnym znalezieniu kluczy, ratuję reputację św. Józefa, gdy mój syn zarzuca mu, że sobie w życiu "nie użył", a jest patronem od dobrych ożenków.  ;) Proszę św. Zofię o mądrość i poradę w podejmow