Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2015

Garść pominionkowych spostrzeżeń

Świeżo po rozdaniu świadectw i uzyskaniu promocji do 3 klasy Szkoły Podstawowej poszłyśmy z córcią do kina na najnowszy film o Minionkach. Na filmie parę razy zaliczyłam mikrodrzemki, co w niczym nie pogorszyło mojego odbioru. Cóż, to może poczytajcie, co mnie na tej bajce zdegustowało: Minionki. Słodkie stworzonka, trochę jak małe dzieci. Wesołe, pełne życia, ciut nieporadne, wszędzie ich pełno, mają zwariowane pomysły i rozrabiają ile wlezie. Nie są to negatywne postacie, wręcz przeciwnie. Dzieci je lubią, bo któż nie chciałby pobawić się z takim sympatycznym Minionkiem i mieć fantastyczne przygody?  Widziałam wszystkie części o Minionkach ze względu na najmłodszą latorośl, która włóczy mnie po kinach na bajki. Dlaczego piszę o tej produkcji? Ponieważ zaniepokoiło mnie jej przesłanie. Dwie pierwsze części były dość pozytywne, choć istotki służyły złej postaci. Z czasem jednak mroczny i odpychający Gru, przechodzi metamorfozę i staje się dobry. Taka kolej rzeczy jest jak

Co, kiedy plany zmieniają się na gorsze?

Obraz
Planujesz w życiu wiele rzeczy. W zasadzie większość. Bez zaplanowania sensownie całego dnia, przynajmniej z grubsza, nie bardzo wyobrażam sobie funkcjonowania. W pracy też zajmuję się planowaniem, więc mam już to we krwi… ;) Planowanie codzienne, czy tygodniowe wychodzi mi łatwiej. Prościej zweryfikować plany na bieżąco. Niestety z planowaniem długofalowym są problemy. Niektóre plany bywają ambitne, inne bardzo przyjemne (tym bardziej, że nie planujemy raczej rzeczy przykrych, czy złych). Zdążysz się do nich przyzwyczaić obyć i nacieszyć na zaś. Życie jednak weryfikuje je bardzo brutalnie trywialnymi metodami. Najbardziej boli NIE wstyd, że nie wyszło, poczucie poniżenia, czy straty czegoś. Najbardziej mnie bolą te sytuacje, kiedy dziecko płacze, bo obiecałam, a ono oczami wyobraźni już żyje tym planem i jest podniecone, bo mama OBIECAŁA. Tak, to jest smutne. Bolesny jest smutek w oczach męża, któremu wydaje się, że zawiódł w jakiejś materii. Bo wiesz, że czuje porażkę, czasem naw

Moda z kościelnego wybiegu

Moda kościelna to temat, na który można barwnie i długo się rozpisywać. Co mnie skłoniło do podjęcia tej kwestii? Wstyd się przyznać, ale ostatnia niedzielna Msza św., a raczej brak skupienia na niej spowodowany niefrasobliwie frywolnym strojem jednej z pań. Usiłuję z uporem maniaka wpoić moim dzieciom jedną zasadę: do kościoła na Mszę św. idziesz na WAŻNE spotkanie, w związku z tym ubierz się stosownie do niego. Nie chodzi tu o rewię mody, aby wszyscy widzieli jakim się jest bogato wystrojonym.   Wygląd ma być wyrazem szacunku dla Boga i dla ludzi, którzy przychodzą razem z Tobą się modlić. Są stroje przeznaczone na różne okazje. Ja jestem zwolennikiem teorii, by tych okazji nie mieszać. Często wracam moje pociechy w pół drogi widząc jak się poubierały. Gdy idziemy na egzamin maturalny, rozmowę o pracę ubieramy się w odpowiedni sposób. Schludnie i elegancko, nie ma w tym stroju przesadnej ekstrawagancji. Wiemy, że będzie to ważne spotkanie, wiec nie wkładamy wymiętego podkoszu

Mężczyzna zbilansowany :)

Obraz
„ Ja wiem, że potrafisz walczyć, ale to rozum czyni z nas mężczyznę…” Takie słowa wypowiedział ojciec do Williama Wallace’a w moim ulubionym filmie pt. „Braveheart”. Co czyni faceta mężczyzną? Zagadkowe pytanie, ale ja mam na to własną teorię. Jeśli mężczyzną nie uczynił faceta jego własny ojciec, to powinna zrobić to jego własna żona.  Mężczyzna zbilansowany. Fajnie brzmi prawda? Myślę, że każda kobieta chciałby takiego mieć. To ktoś, kto ma „wszystkiego po trochę”, o takim zbilansowaniu marzy każda żona. Często kobiety usiłują zdominować, okiełznać swojego mężczyznę. Ja podświadomie też próbowałam. Spośród okiełznanych lub mających zadatki na „zniewolenie” pozostał on – nijak nie wpasowujący się w moje życie, łamiący utarte schematy, wnerwiająco szalony i irytująco nieposłuszny, naginający mnie – „starą wygę” do siebie. Był od początku nietuzinkowy i trudno mi było do niego dorównać, czy za nim nadążyć. I tak pozostało do dziś. Jeśli chcesz mieć w domu prawdziwego mężczyznę, ni