Zachować dziecięcą czystość

Czystość duszy dziecięcej jest zachwycająca. Porusza każde serce i wręcz oślepia niewinnością.

Podczas przygotowań do pierwszej spowiedzi świętej analizowałyśmy z córką rachunek sumienia pod kątem właściwego rozumienia zagadnień i doszłyśmy do pytania: "czy miałaś nieskromne myśli". Nastała chwilowa cisza. Zapytałam więc:
- rozumiesz, o co w tym chodzi?
Chwila zastanowienia i z jej ust padło pytanie:
- mamo, czy myśl o czerwonych szpilkach jest bardzo nieskromna?

Tak..., czystość i niewinność tego, szczerze zatroskanego o swoje intencje, pytania mnie rozczuliła całkowicie.

Jak to się dzieje, że czyste serca z biegiem czasu stają się skażone? Często przyczyniają się do tego koledzy i koleżanki. Czasem nierozważni rodzice zostawiają w domu kolorowe magazyny, filmy erotyczne, które na niewinne dziecko działają jak drastyczny, sadystyczny i bezlitosny zabójca.
Tych obrazów nie da się ot tak zapomnieć, wymazać z pamięci. Pójdą za dzieckiem w dorosłe życie.

Styczność dzieci z erotyką, a nawet pornografią w dzisiejszych czasach najczęściej ma miejsce w sieci. Tam, nawet przy okazji poszukiwania materiału do pracy domowej, dziecko może przypadkowo zetknąć się z nieprzyzwoitymi treściami i powodowane ciekawością, będzie drążyć temat.

Czy dzieci są szczęśliwe z posiadania tej "tajemnej" wiedzy? Nie łudźcie się, nie są. Znam przypadek mężczyzny, który w grupie kolegów oglądał film pornograficzny, będąc w 5 klasie podstawówki. Jako dorosły człowiek wyznał, że gdyby mógł cofnąć czas i nie żyć przez te wszystkie lata z obrazami pełnymi brudnego seksu pod czaszką, zrobił by to bez wahania. Powiedział z żalem, że tęskni za czystością serca i umysłu, wolnego od tamtych wyobrażeń. Nie miał szansy stworzyć sobie własnego, dobrego i pięknego obrazu czystej miłości i postrzegania kobiecego piękna.

Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za nasze dzieci, a także kolegów i koleżanek naszych synów i córek. Mamy być strażnikami ich czystości, która, tak krucha, może zostać nagle zdruzgotana, a spojrzenie na sprawy intymne wykoślawione na całe życie.

Wypaczone w dzieciństwie pojmowanie prawdziwego seksu jako brutalnej orgii albo, niegodnego boskiego stworzenia, wyuzdania i wymyślonych przez zwichniętą psychikę ponadnaturalnych doznań skutkują przykrymi konsekwencjami. A to "niedopasowanie oczekiwań", a to zdrady, bo żona nie umie się dostosować do wygórowanych wrażeń chorego mózgu, a to onanizm i brnięcie w coraz brutalniejszą pornografię, wraz z rosnącymi "potrzebami" ludzkich bestii. Wszystko, o czym piszę rodzi kolejne patologie współczesnego świata, które są w zasięgu kliknięcia palcem wskazującym. Rosną młode pokolenia, niezdolne wychować własnych dzieci do miłości odpowiedzialnej, nie ukierunkowanej na branie, doznania i zapewnianie sobie przyjemności. Pokolenia miałkich facetów i nijakich, "łatwych" dziewczyn. Pokolenia rozwodników i wolnych związków, czy choćby pokolenia niezawinionych singli. Przemyślcie to. To my tu i teraz tworzymy świat, kształtujemy myślenie własnych dzieci. Możemy z nimi szczerze rozmawiać, tłumaczyć i uświadamiać w zdrowy i mądry sposób, wprowadzać w świat relacji damsko - męskich. Przygotowywać do odpowiedzialnego założenia własnej rodziny.

Co zrobić, jeśli już nastąpiło u dziecka zgorszenie? Jest tylko jedno lekarstwo: prosić Jezusa za pośrednictwem Maryi, żeby raczył wymazać z pamięci wszystko, co złe, aby wyczyścił emocje, uczucia i pamięć. Zrobi to. Nie jednemu pomógł.

W kontekście walki o niewinność tych najmłodszych podziwiam bardzo ludzi ze Stowarzyszenia "Twoja Sprawa" http://twojasprawa.org.pl/ oraz Instytutu Profilaktyki Zintegrowanej http://ipzin.org/, którzy czynnie zaangażowani są w dzieło przeciwdziałania zgorszeniom dzieci i młodzieży. Jeśli ktoś chciałby ofiarować swoją dziesięcinę raz na jakiś czas, to warto przekazać parę złotych w słusznej sprawie.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak to jest być mamą?

Dwadzieścia trzy

Po czym poznać, że się kochają?