Rytuały

Lubicie rytuały? Na pewno macie takie w swoich rodzinach.
Ja bardzo lubię. Rytuały są czymś, co kojarzy się ze stałością, scala rodzinę, trudno obejść się nam bez nich, tak wrosły w rodzinną lub małżeńską rzeczywistość.

Są rytuały świąteczne z obowiązkowymi punktami programu, jak na przykład wigilia z postem, pierwszą gwiazdą, wspólnym czytaniem Pisma św. i modlitwą przed wieczerzą wigilijną. Gdyby któregoś z tych punktów zabrakło, pozostałaby dziura.

Dom wysprzątany, pachnący wielością potraw. W brzuchu burczy z głodu, cały dzień oszczędnie, powstrzymujemy się od pokarmów.
Adwent się kończy. Pośpiech, ostatnie bombki na choince, nakryty stół, pierwsza gwiazdka. Na sianku leży figurka Jezusa Nowonarodzonego. Na talerzu poświęcony opłatek posmarowany miodem własnej produkcji. Fragment Pisma św. z Ewangelii wg. św. Łukasza, modlitwa za rodzinę, zmarłych, głodnych, o pokój.
Dziesiątek różańca i pod Twoją obronę. Pierwsza kolęda "Wśród nocnej ciszy...". Drżące ręce Seniora ostrożnie sięgają po talerz z opłatkami: "Czego tu Wam życzyć?" Na ubogaconej zmarszczkami twarzy jawi się refleksja i wzruszenie. Hmmm...Chwila ciszy..."Abyśmy się za rok spotkali w tym samym, nie mniejszym, ale większym gronie." I każdy łapie swój opłatek i leci do następnej osoby z życzeniami. Na talerzyku leży jeszcze jeden, dla przybysza, niespodziewanego gościa.

Pamiętam jak mój mąż, po raz pierwszy był na wigilii w moim domu. Tak był przejęty, że z wrażenia schował resztę opłatka z miodem do kieszeni. :)

Następnie Babcia intonuje kolędy a my, wtórując, donosimy poszczególne potrawy. Dzieci nurkują pod choinką w poszukiwaniu prezentów.
Już niedługo, za parę dni tak będzie, daj Boże....

Rytuały to bardzo ważna rzecz. Starannie pielęgnowane są skarbem przekazywanym z pokolenia na pokolenie, jak tradycja, jak wiara. Stają się budulcem rodziny, który pomaga przetrwać kryzysy i burze.

Są także rytuały małżeńskie. My ostatnimi czasy wypracowaliśmy taki jeden.
Sobota. Dzieci leniuchują. My wstajemy bardzo wcześnie rano, mąż przygotowuje śniadanie, a ja wyruszam z piesełem na spacer. Wspólne śniadanie, zakupy na ulubionym ryneczku. A to kura od baby:
-Pani, kurka jak malowanie, świeżutka. Wczoraj bita. Niech pani powącha.
Wącham.
- Ładnie pachnie, świeżutkie. Biorę.
-Nie będzie pani żałować.

A to ziemniaki u chłopa (ciągle tego samego w tym samym miejscu).
-Dzień dobry! Coś pana tydzień temu nie było.
-Aaa, pochorowałem się trochę. Ile pani zważyć?
-Tak z 5 kilo.
- Jak państwu smakowała ta odmiana?
-Pyszna! Bardzo smaczna.
-Cieszę się. Dobra na placki ziemniaczane. Niech pani spróbuje. Do zobaczenia za tydzień.
- Do widzenia. Zdrowia życzę!
I tak dalej i tak dalej.....
Interakcje. Fantastyczna sprawa. Uwielbiam to.

Zwieńczeniem sobotniego porannego rytuału jest wspólna kawa i ciastko lub rurka z kremem. Sami, bez dzieci, bez znajomych. Tylko sami, mamy czas żeby usiąść spokojnie i pogadać o sprawach ważnych, czasem trudnych. Coś ustalić, zaplanować, omówić. Czasami zwyczajnie się wyżalić. Sami wiecie jak to jest.
Warto wygospodarować sobie trochę czasu dla dwojga. Czas dla dwojga to jak paliwo dla małżonków.

Gdy mieliśmy male dzieci, powtarzałam, że najbardziej je kocham, gdy śpią. Wtedy mieliśmy czas dla siebie w domu, gdy gawiedź ucichła. Teraz, gdy starsze, siadają z nami pogadać. Interesuje ich wszystko. Dlatego warto wyjść, żeby pobyć tylko we dwoje.

Komentarze

  1. Cudny blog, wspaniale się go czyta,jest pełen ciepła i miłości.Masz dar pisania.Trafiłam tu przez przypadek i już zostanę stałym gościem.Podobają mi się te rytuały Wigilijne, u nas tego nie ma w takim stopniu,ale Ty mnie zainspirowałas i wprowadzę w naszej rodzinie pewne zwyczaje, które będę chciała aby przetrwały przez pokolenia.Wspominałaś o Różancu, czyżbyście odmawiali różaniec w Wieczór Wigilijny?.Powiedz proszę bardziej szczegółowo jak to u Was wszystko wygląda.
    Pozdrawiam Ciebie bardzo ciepło i serdecznie,życząc wszystkiego co dla Ciebie najlepsze i cieszę się, że mogę być u Ciebie gościem.
    Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, bardzo Ci dziękuję za te słowa. Są dla mnie bardzo ważne i cenne. :)
      Postaram się opisać ze szczegółami nasz Wigilijny Wieczór w osobnym poście. Póki co, zapraszam do poczytania innych wpisów. Gorąco pozdrawiam i życzę Ci wielu błogosławieństw na Nowy Rok. :) Krysia

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jak to jest być mamą?

Dwadzieścia trzy

Maryja - Królowa Polski