Historia korony cierniowej

Obręcz spleciona z ciernistego krzewu przez żołnierzy Piłata, opleciona sznurem. Nadano jej kształt czepca wtykając dodatkowe elementy. Dla zabawy. Ciasno opinała głowę. Nie wchodziła, więc pałkami brutalnie wcisnęli ją na skronie. Nigdy przedtem, nigdy potem. Korona cierniowa przeznaczona tylko na głowę Jezusa.

Żołnierze zaprowadzili Go na wewnętrzny dziedziniec, czyli pretorium, i zwołali całą kohortę. Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę. I zaczęli Go pozdrawiać: "Witaj, Królu Żydowski!" Przy tym bili Go trzciną po głowie, pluli na Niego i przyklękając oddawali Mu hołd.
(Mk 15, 16-19)


Historia korony cierniowej - suchego krzaku, który stał się najcenniejszą koroną wszechczasów. Suchego krzaku, którego żołnierze dorzucali do ognia, by nie wygasło ognisko. Suchego krzaku, który miał zadać okrutny ból wbijając się kilkudziesięcioma kolcami, dłuższymi od palca u ręki, w święte Ciało Boga.

Nic nie znaczący bezwartościowy suchy cierń z każdym krokiem Jezusa na Golgotę i z każdą minutą przybierał na wartości, aby na krzyżu zajaśnieć na umęczonych skroniach jak przepyszna korona Władcy. Upiększona i ozdobiona rubinami Przenajdroższej Krwi Chrystusa. Godność Boga - Króla nadała jej bezcennej wyjątkowości.

Wszystko, co styka się z Ciałem Jezusa szlachetnieje, nabiera wartości.
Boska korona Zbawiciela z pośmiewiska stała się elementem uwielbienia Boga Ojca i odkupienia ludzi.

Jestem suchym krzewem. Mam kolce i często ranię nimi innych. Dotkliwie, do bólu, z premedytacją. Obmyj mnie Panie Krwią Twoją przenajświętszą, zmyj piętno mojej winy i grzechu, bym stała się piękna i dobra w oczach Boga i ludzi. Uświęć mnie, żywiącą się Ciałem Twoim jak suchy ciernisty krzak, który stał się Twoim klejnotem, a nie hańbą.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak to jest być mamą?

Dwadzieścia trzy

Po czym poznać, że się kochają?