Posty

Bycie dorosłą córką...

Obraz
  Jest taki etap w życiu, że bycie mamą schodzi przez jakiś czas na dalszy plan, bo na pierwszym planie staje bycie córką... Bycie dorosłą córką jest bardzo trudne, bo rodzice zawsze kojarzą się z kimś, kto jest oparciem, opoką, skałą. Bycie dorosłą córką dla bardzo ciężko chorej mamy jest doświadczeniem dziecka, które czuje się w całej tej sytuacji bezsilne... Szczególnie w czasach pandemii. Nie możesz pobyć z cierpiącym, posiedzieć przy łóżku, potrzymać za rękę, usłużyć, obmyć, nakarmić. Nie możesz patrzeć z troską, czy kroplówka kapie miarowo, nie możesz pomodlić się z księdzem nad drogą ci osobą. Nie możesz pocieszyć albo chociaż porozmawiać z lekarzem twarzą w twarz, gdy mama jest nieprzytomna pod respiratorem daleko od ciebie. Wszystko "załatwiasz" na telefon. Wszystko bez kontaktu, bliskości, spojrzenia w oczy. Jak wiele cierpienie ma twarzy, jak bardzo jest to wymiar międzyludzki możemy zobaczyć, gdy go doświadczamy... Wiem, że niewiele osób tu zagląda, ale jeśli zbłą

Doświadczenie wspólnoty cierpienia

Obraz
  Doświadczenie, które nas dotyka jest jak symfonia wykonana przez orkiestrę, której dyrygentem jest sam Bóg. Angażujemy się w cierpienia bliskich, jednoczymy się wokół nich i współdziałamy. Jest nas coraz więcej. Dochodzą kolejni wykonawcy. Wszyscy się modlą i w miarę możliwości pomagają. Cierpienie jednej osoby jednoczy innych, ją kochających, ale i bezinteresownych ludzi dobrej woli. Co z tym robi Pan Bóg? On widzi wszystko szerzej. Wsłuchuje się w to wykonanie pieśni pełnej miłości, współczucia i zaangażowania. Jednoczy ludzi, przemienia serca, oczyszcza i uświęca. Sprawia, że tony wspólnej pieśni brzmią bez fałszu i nabierają głębi. Ta wspólnota cierpienia i współczucia to Kosciol, jaki Chrystus ukochał, a jej piesn jest dla Niego wytchnieniem.

Kobiecy dzień :)

Obraz
  Dzień kobiet, dzień kobiet, niech każdy się dowie..." Dziś dzień kolejek w kwiaciarniach. Można spotkać panów w różnym wieku, paradujących z bukietami kwiatów. Rano widziałam śmiałka pędzącego chodnikiem z olbrzymią piramidą słodkich "Rafaello" w dłoniach. Dzień kobiet nadal jest hucznie obchodzony w krajach byłego ZSRR. Jest to dzień wolny od pracy, pełen naręczy kwiatów, imprez firmowych na cześć pań. A jak jest u nas? Chyba rok temu na pewnej uczelni dla uczczenia Dnia Kobiet wymyślono miłą niespodziankę – czerwoną różę oraz darmową przejażdżkę w dowolne miejsce na terenie miasta dla studiującej płci pięknej. Sympatyczny gest, pomyślelibyśmy. Ale, ale! Tu larum podniosły same przedstawicielki damskiej części studenckiej braci (a raczej aktywistki feministyczne) i zaczęły domagać się przeprosin!!! Jak tak można! Toż to lekceważące traktowanie, nędzny ochłap. Zaproponowały w zamian wykład nt. sukcesów kobiet kończących uczelnię, zaproszenie do dyskusji, promocję siły

Wielki Post

Obraz
Dwa lata temu świat się bawił, gdy Chrystus wołał z krzyża o nawrócenie, bo czas jest bliski. Świat nie słyszał zajęty przyjemnościami i swoimi sprawami. Rok temu świat przestał się bawić, świat oszalał w panice, wtedy Chrystus wolał z krzyża „nie bójcie się, nie lękajcie się!”. Świat opuścił kościoły, osamotnił Pana w Najświętszym Sakramencie, pozamykał się w domach. Nowy Wielki Post - świat nadal się boi, ale ani w głowie mu nawrócenie. Świat się zabezpiecza, choć Chrystus z krzyża wola: „przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście!” Świat nie słucha, nie widzi, nie słyszy, nie ufa. Świat się dezynfekuje. Co przyniesie kolejny Wielki Post? Strach pomyśleć. Lepiej zacząć od dziś słuchać głosu z krzyża... Ten wizerunek umęczonego Chrystusa, spoglądającego z krzyża na Dobrego Łotra jest bardzo wymowny. To spojrzenie pełne miłości, miłosierdzia, zmęczone ale kochające oczy wdzierają się wprost do samej duszy...

Oścień

Obraz
  „...dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował - żebym się nie unosił pychą. Dlatego trzykrotnie prosiłem Pana, aby odszedł ode mnie, lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali». Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa.” 2Kor Każdy z nas ma swój oścień, taką drzazgę, która uwiera, kolec wbity w palec, a raczej defekt, który nas krępuje, wadę, której nie możemy się pozbyć, bo cyklicznie wraca, coś, co pozbawia nas komfortu. Może to być osoba, na którą reagujemy alergicznie albo niespełnione nadzieje i marzenia, z powodu czego chodzimy rozczarowani. Sprawiają, że czujemy się poniżeni, zlekceważeni, niedocenieni, albo mało atrakcyjni. Coś co traktujemy jako ujmę na ciele, na honorze, na reputacji. Coś, co dotyka naszego ego i sprawia, że nie czujemy się tacy doskonali i wspaniali. Często to czarne myśli wymierzone przeciw sobie albo przeciw innym. Często upadłszy

Przyjaciele

Obraz
  „Miła mowa pomnaża przyjaciół, a język uprzejmy pomnaża miłe pozdrowienia. Żyjących z tobą w pokoju może być wielu, ale gdy idzie o doradców, [niech będzie] jeden z tysiąca! Jeżeli chcesz mieć przyjaciela, posiądź go po próbie, a niezbyt szybko mu zaufaj! Bywa bowiem przyjaciel, ale tylko na czas jemu dogodny, nie pozostanie nim w dzień twego ucisku. Bywa przyjaciel, który przechodzi do nieprzyjaźni i wyjawia wasz spór na twoją hańbę. Bywa przyjaciel, ale tylko jako towarzysz stołu, nie wytrwa on w dniu twego ucisku. W powodzeniu twoim będzie jak [drugi] ty, z domownikami twymi będzie w zażyłości. Jeśli zaś zostaniesz poniżony, stanie przeciw tobie i skryje się przed twym obliczem. Od nieprzyjaciół bądź z daleka i miej się na baczności przed twymi przyjaciółmi. Wierny bowiem przyjaciel potężną obroną, kto go znalazł, skarb znalazł. Za wiernego przyjaciela nie ma odpłaty ani równej wagi za wielką jego wartość. Wierny przyjaciel jest lekarstwem życia; znajdą go bojący się Pana. Kto się
Obraz
 Zbliża się święto zakochanych, popularne "walentynki". To święto w Polsce ma dość krótki staż, ale z entuzjazmem zostało przyjęte szczególnie przez młodą część społeczeństwa. Dzieci obdarowują walentynkami kogo popadnie, kolekcjonują stosy walentynek od koleżanek i kolegów. i to jest takim słodkim przejawem sympatii, przyjaźni a nawet zwykłego koleżeństwa.  Dziewczyny w wieku nastu lat czekają na sygnały sympatii od chłopaków. Mają swoich wybrańców, od których spodziewają się dostać upragnioną walentynkę. Natomiast małżeństwa z kilku-kilkunasto-kilkudziesięcioletnim stażem mają własne unikalne "walentynki". Ten dzień, ten moment, gdy pomyślałam, że właśnie z nim chcę spędzić resztę czasu na ziemi. Ta chwila, gdy postanowiłam zaangażować się w uczucie do mojego przyszłego męża i zdecydowałam się wpuścić go do mojego życia, darząc zaufaniem. Każde małżeństwo ma taki moment. Czarodziejski, piękny i jedyny w swoim rodzaju. Niepowtarzalny i niesztampowy, bogaty w spojrz